AZS UMK z awansem, TKM i Domino przetrwały
AZS UMK Toruń zapewnił już sobie awans do drugiej rundy playoff drugiej ligi. W grze w dalszym ciągu pozostaje Domino Inowrocław, a swój byt na tym poziomie przynajmniej o tydzień przedłużył TKM Włocławek.
![Obraz](/obraz/pobierz/16/EB2025.jpg)
W hali UCS UMK gospodarze zaczęli od zatrzymania rywali bez celnego rzutu z gry przed ponad 4 minuty od pierwszego podrzutu i już w pierwszej odsłonie kontrolowali spotkanie, prowadząc nawet 10 punktami. W kolejnej części coś się jednak zacięło, od 11 minuty do długiej przerwy podopieczni Tomasza Lipińskiego sami tylko raz trafili z gry(trójka Zbigniewa Malinowskiego) i w połowie prowadzili tylko 30:29. Na starcie drugiej połowy rezerwy Asseco objęły nawet prowadzenie, by zaraz znów pozwolić AZS-owi odjechać i utrzymywać kilkupunktową przewagę w zasadzie do końcowej syreny. 16 oczek i 16 zbiórek dla torunian zanotował Radosław Plebanek, a po 11 dołożyli Malinowski i Dawid Przybyszewski. W Asseco najlepsi byli Mateusz Itrich(17), Marcin Marczuk(14) oraz Aleksander Załucki(13). Teraz przed ekipą z Grodu Kopernika seria z zespołem Księżaka Łowicz, który dziś zakończył sezon Stali Stalowa Wola, pierwszy mecz w przyszły weekend.
Kolejny thriller z udziałem Domina oraz Gryfu Goleniów mogli oglądać widzowie w Inowrocławiu. Pierwsza połowa to "game of runs"- od 7:0 dla gospodarzy, przez 7:10, do 19:10 po 9 minutach, 31:20 po 16 minutach i 33:31 zanim Krzysztof Kozłowski trafił z dystansu na kilka sekund przed zejściem do szatni na długą przerwę. W trzeciej kwarcie inowrocławianie kontrolowali grę i osiągnęli nawet 16-punktową przewagę po trójce Mateusza Marciniaka, ale jeszcze przed zakończeniem tej części gry Gryf zaczął zmniejszać różnicę i na nieco ponad 4 minuty przed końcową syreną zbliżył się na jedno posiadanie, a wkrótce nawet wyrównał na 64:64. Kluczowe okazało się pudło Oresta Burego przy 68:66 dla Domina, po którym celnym rzutem odpowiedział Michał Warchowski(do 9 punktów dołożył 12 asyst i 5 przechwytów), a pojedynek do zamrażarki odkładał Bogdan Kornijec. Ostatecznie było 73:66, 17 punktów i 8 zbiórek miał Marcin Majer, 15 oczek zdobył Marciniak, 14 Kozłowski, a 12 Kornijec. W ekipie z Goleniowa najlepsi Tomasz Balcerek(24), Marcin Zarzeczny(14) i Marcin Żylak(10). Mecz nr 3 odbędzie się w Goleniowie w środę, a zwycięzca zagra w kolejnej fazie ze zwycięzcą trzeciego meczu KK Warszawa- KU AZS UJK Kielce.
We Włocławku w sobotnie popołudnie TKM przegrywał przez niemalże całą pierwszą kwartę, by potem odskoczyć od swoich przeciwników z Poznania na starcie drugich 10 minut i znów zagrać słabiej w końcowych fragmentach pierwszej połowy. Po 24 minutach podopieczni Grzegorza Kożana osiągnęli nawet przewagę trzech posiadań, ale Politechnika jeszcze raz wróciła do meczu, nie będąc jednak w stanie objąć prowadzenia w żadnym momencie finałowej części gry, mimo, że pojedynek cały czas był "na styku". Ostateczny wynik brzmi: 83:81, ale różnica byłaby większa, gdyby nie celna trójka Patryka Spojdy w ostatniej sekundzie. W barwach włocławian drugi świetny występ w tym sezonie(po 27 punktach w Toruniu) zanotował Mateusz Krawiec, tym razem trafiając 8 z 13 rzutów i kończąc z 23 punktami i 7 zbiórkami. 13 oczek dołożył Bartosz Matusiak, po 12 Rafał Komenda(tylko 1/8 z gry) i Juliusz Barański, a 10 Grzegorz Sołtysiak. U poznaniaków błyszczeli Jan Sobiech(27 punktów), Mateusz Rutkowski(16), Damian Litwin(13) oraz Spojda(10). Decydujące trzecie starcie odbędzie się w przyszłą sobotę w stolicy Wielkopolski, a w tej parze wszystkie dotychczasowe potyczki wygrywali w trwającej kampanii gospodarze.