TKM z awansem, Noteć nad przepaścią
TKM Włocławek zapewnił sobie już pierwsze miejsce w grupie trzeciej ćwierćfinałów Mistrzostw Polski juniorów starszych. Noteć Inowrocław natomiast będzie miała duże problemy z uzyskaniem awansu do kolejnej rundy.

Pierwsza część pojedynku Noteci z ekipą STK Czarni Słupsk była wyrównana, gospodarze obejmowali prowadzenie 5-krotnie, a goście z Pomorza 4 razy. W drugich 10 minutach Czarni prowadzili maksymalnie różnicą 12 oczek(36:24 po 16 minutach), by jeszcze przed przerwą pozwolić przeciwnikowi dojść na dwa posiadania. W trzeciej kwarcie słupszczanie zanotowali dwa zrywy, najpierw od stanu 40:38 rzucili 10 kolejnych punktów w 2 minuty, a w ostatnie 240 sekund z 54:44 zrobiło się 66:44 i mecz był już wówczas rozstrzygnięty. Ostatecznie skończyło się rezultatem 87:68 dla Czarnych, najlepiej dla gospodarzy punktowali Damian Szczepanik(25 punktów), Norbert Jaśtak(15) i Krystian Rosiński(12). Noteć jest druga w tabeli swojej grupy, ale jutro gra z bardzo mocnym Śląskiem Wrocław(godzina 12:30), a ich dzisiejsi przeciwnicy spotkają się z najsłabszą w stawce Pyrą Poznań, więc o awans może być inowrocławianom ciężko.
W Stalowej Woli natomiast przez większą część pierwszej kwarty kilka punktów przewagi utrzymywała pełniąca rolę gospodarza Stal, ale po 1/4 spotkania jej przewaga wynosiła tylko 1 punkt(24:23). Różnica ponownie zwiększała się niemal od startu drugiej części gry, maksymalnie wynosząc 11 oczek(trzykrotnie). 4 minuty po starcie drugiej połowy TKM ponownie wyrównał stan rywalizacji, a chwilę później nawet przejął prowadzenie, by stracić 16 punktów z rzędu i na ostatnią kwartę wychodzić przy rezultacie 52:65. Włocławianie ponownie rzucili się do odrabiania strat w ostatnich 10 minutach i na 216 sekund przed ostatnią syreną znów byli o jeden punkt lepsi(69:68), w najlepszym swoim momencie w tym starciu prowadzili różnicą 4 punktów, ale minutę przed końcem do kosza trafił Kacper Chamera, wyrównując na 75:75. Potem mieliśmy spudłowane trójki Bartosza Matusiaka i Jacka Buczka oraz dwa faule na Rafale Komendzie- drugi z nich skutkował wizytą na linii osobistych, zamienioną na, jak się okazało, decydujący punkt. Najlepszym strzelcem TKM-u Matusiak(25 punktów), Komenda(18) i Michał Kłódkowski(14). Jutro podopieczni Grzegorza Kożana grają o 10:00 mecz bez żadnej stawki przeciwko Gimbasketowi Wrocław.