Anwil wygrywa, Polski Cukier przegrywa
Środowy bilans drużyn z województwa kujawsko-pomorskiego w najwyższej klasie rozgrywkowej mezczyzn to 1-1. Włocławianie będą wracać ze Szczecina w dobrych nastrojach, bowiem po ciężkim meczu wywalczyli 2 punkty do ligowej tabeli. Trudny mecz mieli także Torunianie, lecz oni poniesli porazke z aktualny wicemistrzem Polski.
1.02, 19:00 Polska Liga Koszykówki
Polski Cukier Toruń – Rosa Radom 84:89
Radomianie zagrali w Toruniu bez swoich podstawowych zagranicznych zawodników. Jednak to nie przeszkodziło im w zostaniu pierwszą ekipą w sezonie, która wyszła z Areny Toruń w roli zwycięzców. Już w pierwszej kwarcie zaaplikowali gospodarzom aż 31 punktów. Najskuteczniejszym zawodnikem gości okazał się Darnell Jackosn, który tego dnia dominował w „pomalowanym” zbierając 7 piłek oraz 21 punktów. Jednak to Polscy obwodowi - głównie Michał Sokołowski i Daniel Szymkiewicz - zaimponowali swoim występem przyczyniając się do niespodzianki. Torunianie pod koniec spróbowali wyjść agresywniejszą obroną i stworzyć korzystną serię punktową doprowadzającą do co najmniej wyrównania, lecz tym razem podopiecznym Jacka Winnieckiego ta sztuka się nie powiodła. Twarde Pierniki nie mogły się wstrzelić notując słabą skuteczność zza linii za trzy punkty. Było to zaledwie 23% (4/17). Tym razem największy atut gospodarzy, czyli obrona nie zadziałała jakby tego oczekiwali kibice i sami zawodnicy. Strata 89 punktów na własnej hali, to z pewnością wnioski do wyciągnięcia na przyszłość dla drużyny, która 1 lutego utraciła już fotel lidera na rzecz swoich najbliższych, niedzielnych rywali – Zielonej Góry.
1.02, 18:00 Polska Liga Koszykówki
King Szczecin – Anwil Włocławek 80:86
Anwil wywozi ze Szczecina ciężko wywalczone zwycięstwo. Najelpszy występ zaliczył były zawodnik gospodarzy Paweł Leończyk. Skrzydłowy z zespołu Włocławka zapisał przy swoim nazwisku 21 punktów. Jeszcze po pierwszej połowie King prowadził różnicą 3 punktów. Mecz był wyrównany do czasu trzeciej kwarty. Tą część spotkania goście wygrali 29:15. Przed spotkaniem kibice z pewnością zastanawiali się jak poradzi sobie drużyna Igora Milicia bez kontuzjowanego Tylera Hawsa. Na szczęście sympatyków Włocławian brak rzucającego nie przełożył się na porażkę. Odpowiedzialność za zdobywanie punktów wzięli na swoje barki m.in. Michał Chyliński i Nemanja Jaramaz , którzy wykańczali w końcówce ważne akcje. Ostatecznie oboje dołożyli do dorobku drużyny po 19 punktów.
