Wszystkie rozgrywki

Proszę czekać...

fot. facebook Anwilu Włocławek news

Anwil przegrywa w finale Pucharu Polski

19.02.2017

Rozgrywki

Odsłon: 2540

Piotr Złotowski

 79:57- Anwil Włocławek przegrywa ze Stelmetem Zielona Góra i wraca do domu bez pierwszego od dawna trofeum.

 Stelmet rozpoczął to spotkanie zaskakującą piątką graczy: Florence- Zamojski- Moore- Mokros- Djurisić, zorientowaną na zmiany krycia przy każdej okazji, natomiast Anwil zaczął fatalnie w ofensywie, od trzech strat i niecelnych prób z dystansu Nemanji Jaramaza, Fiodora Dmitriewa oraz Michała Chylińskiego i przegrywał 0:6 zanim spod samego kosza trafili kolejno Josip Sobin i Dmitriew. W połowie pierwszej kwarty trener Artur Gronek zdecydował się dokonać pięciu zmian jednocześnie, ale poskutkowało to tylko tym, że włocławianie objęli w końcu prowadzenie po rzucie z prawego skrzydła Jamesa Washingtona, który za chwilę zanotował też przechwyt, ale Anwil nie był w stanie kontynuować tej serii punktowej. Najbardziej efektowną akcją pierwszych 10 minut był zdecydowanie rzut Kamila Łączyńskiego z 8 metrów, który kontynuował tym samym swoją świetną serię strzelecką z wczoraj, ale ostatecznie to Stelmet prowadził 14:13. Na początku drugiej odsłony zielonogórzanie ponownie odskoczyli, ale ledwie dwa celne rzuty z gry(posiadanie w post-up Pawła Leończyka i drive Jaramaza) przez pierwsze 7 minut tej części gry wystarczyły zespołowi Igora Milicicia do spokojnego utrzymania się w grze- obie drużyny sporo pudłowały w pierwszej połowie, dopiero po trójce z lewego rogu Thomasa Kelatiego w ostatniej akcji ofensywnej Anwil stracił bezpośredni kontakt i do przerwy mieliśmy na tablicy rezultat 30:23. Na początku trzeciej kwarty znów pierwsze punkty wpadły na konto Stelmetu, niemoc włocławian przerwał dopiero Dmitriew, wymuszając faul Djurisicia i jednocześnie trafiając z półdystansu. Zespół trenera Gronka w pełni kontrolował jednak sytuację w tym fragmencie pojedynku, dopiero 2,5 minuty przed końcem trzeciej odsłony Leończyk trafił za 3 ze szczytu i zmniejszył różnicę do poziomu poniżej 10 punktów, ale też nie na długo, na 10 minut przed ostatnią syreną mistrzowie Polski prowadzili 51:37. Czwarta kwarta zaczęła się natomiast od pięciu kolejnych oczek Washingtona(łącznie 9 pierwszych punktów Anwilu w tej części gry), na które celnym rzutem z lewego rogu odpowiedział Mokros, potem z prawego skrzydła kolejne 3 punkty dołożył Djurisić i do końca meczu najważniejszym wydarzeniem było bardzo ładne wznowienie z autu Kelatiego, który bezpośrednio przerzucił piłkę na drugą stronę do Karola Gruszeckiego, a ten trafił z dystansu. Najlepsi w ekipie z Włocławka był dziś Washington(15 punktów, 4 asysty).

Newsletter - zapisz się

Partner główny

Kujawsko-Pomorskie Miasto Toruń Miasto Bydgoszcz Ministerstwo Sportu Polski Związek Koszykówki

Partner wspierający

Arena Toruń OBL OBLK Basket Camp MedycynaDlaSportu.pl Kancelaria Prawna Profilegal Narodowy Instytut Wolności Ogrzewanie Pex Lasy Państwowe

Partner medialny

TV Toruń Chillitorun.pl Radio GRA

Partner techniczny Wydziału Sędziowskiego

UFFO