Wszystkie rozgrywki

Proszę czekać...

fot. facebook Anwilu Włocławek news

Anwil w finale!

18.02.2017

Rozgrywki

Odsłon: 2489

Piotr Złotowski

 77:68- Anwil Włocławek zrewanżował się Miastu Szkła Krosno za ligową porażkę sprzed tygodnia i zakończył polską karierę Chrisa Czerapowicza.

 Na samym początku w roli głównej występował Nemanja Jaramaz- pierwsze trzy akcje Anwilu to jego celny rzut z rogu ze stopą na linii, strata po poślizgnięciu się i niecelna próba z półdystansu. Potem zespół trenera Milicicia odjechał po dwóch trójkach Kamila Łączyńskiego, dwóch kolejnych Fiodora Dmitriewa i jednej Jaramaza, gdy jedyną w miarę skuteczną odpowiedzią Miasta Szkła było izolowanie Seida Hajricia w pomalowanym. Po 10 minutach było 19:6 i nie sposób było nie pomyśleć wtedy o przebiegu starcia tych drużyn sprzed tygodnia. W drugiej kwarcie konto włocławian otworzył kolejnym trafieniem ze stopą na linii Kacper Młynarski, potem na punkty miał szansę Rafał Komenda, ale jego dwa osobiste po faulu niesportowym Dino Pity nie były nawet blisko tego, by wpaść do kosza, ale generalnie zanotował OK występ, spędzając na parkiecie w jednym wejściu więcej czasu niż dotychczas w całym sezonie ligowym. Zespół trenera Michała Barana miał moment, w którym nie zanotował celnego rzutu z gry przez ponad 9 minut, a Anwilowi w tym czasie wpadało wszystko, nawet próba z dystansu przez ręce Toneya McCraya. Ostatecznie na długą przerwę Anwil schodził prowadząc 33:16. Drugą połowę otworzył dunkiem na czysty kosz po asyście Michała Chylińskiego Josip Sobin, w trzeciej kwarcie mieliśmy również być może najbardziej kompromitującą stratę w karierze Szymona Rducha, ale w gruncie rzeczy nie działo się nic ciekawego, bo Anwil kontynuował trafianie z dystansu i utrzymywał wypracowaną przewagę. Krajobraz spotkania nie zmieniał się w czwartej odsłonie, dopiero na nieco ponad 3 minuty przed końcem zrobiło się gorąco, gdy Chris Czerapowicz, który obudził się w tej ostatniej części gry(rzucił w niej więcej punktów niż cały Anwil), trafił trzy rzuty wolne i zmniejszył przewagę podopiecznych Igora Milicicia do 10 punktów. Po chwili Szwed trafił też za 3, ale Josip Sobin odpowiedział dwoma skutecznymi osobistymi, potem Jakub Dłuski zanotował faul w ataku, a Paweł Leończyk poradził sobie tyłem do kosza. W ostatniej minucie po przerwie na żądanie zespołu z Krosna sfaulowany został Czerapowicz, który wykorzystał oba osobiste. Również dwoma trafieniami odpowiedział Chyliński, mecz do zamrażarki odkładał też Jaramaz. Comeback Krosna się ostatecznie nie udał, ale, jak powiedział trener Baran do Łączyńskiego, udało się przynajmniej uniknąć kompromitacji. Właśnie polski rozgrywający był najlepszy w barwach Anwilu(19 punktów, 5/5 za 3), a punktowała cała zgłoszona do meczu jedenastka, włącznie z młodzieżowcami.

Jutro o 17:45 włocławianie zagrają o główne trofeum ze Stelmetem BC Zielona Góra- dokładnie taki skład finału typowała większość kibiców w brackecie udostępnionym przez PLK. Mistrzowie Polski awansowali do finału w kontrowersyjnych okolicznościach, bo w ostatniej akcji ich meczu z Turowem, przy prowadzeniu 1 punktem, najprawdopodobniej sfaulowali po wejściu pod kosz Denisa Ikovleva, jednak sędziowie nie gwizdnęli, przypuszczalnie dopatrując się wcześniej kroków zawodnika urodzonego na Ukrainie, ale wychowanego w Stanach Zjednoczonych. Zielonogórzanie wydają się być w niedzielę faworytem, ale w związku z tym to na nich spoczywać będzie większa presja.

Newsletter - zapisz się

Partner główny

Kujawsko-Pomorskie Miasto Toruń Miasto Bydgoszcz Ministerstwo Sportu Polski Związek Koszykówki

Partner wspierający

Arena Toruń OBL OBLK Basket Camp MedycynaDlaSportu.pl Kancelaria Prawna Profilegal Narodowy Instytut Wolności Ogrzewanie Pex Lasy Państwowe

Partner medialny

TV Toruń Chillitorun.pl Radio GRA

Partner techniczny Wydziału Sędziowskiego

UFFO